Wpis miał się pojawić 1 września, ale doszłam do wniosku, że pierwszy tydzień września jest dla wielu osób tak zabiegany, że nie będziecie z tematem na bieżąco.
W poprzednim wpisie z tej serii pisałam o tym dlaczego warto najpierw zrobić plan. Dzisiaj pora na porządki.
Porządki dotyczą wszystkiego:
1. Porządki w domu - prawie takie same jak przed Świętami czy Nowym Rokiem, ale ja bym powiedziała, że jeszcze lepsze. Nie chodzi o umyciu podłogi, starciu kurzu czy mycie okien. Chodzi o porządki z ubiegłych lat życia. Pozbycie się rzeczy, których się nie używa. Podjęcie decyzji o sprzedaży tych, z których pieniądze można przeznaczyć na coś ważniejszego i potrzebniejszego na tą chwilę. Zrobienie miejsca na nowe, lepsze życie. Na to musi być miejsce.
Chcesz lepiej żyć, mieć lepsze meble, ubrania, mieszkanie? To gdzie to zmieścisz do swojego obecnego domu? Jak nową sofę, kiedy jesteś przywiązana / przywiązany do starej, która się rozlatuje? Usunięcie zniszczonych rzeczy lub tych, które faktycznie marzymy zmienić powoduje, że przyciskamy życie do zmian. To my jesteśmy zmuszeni wypracować później takie fundusze, aby ten nowy zakup zrobić - po prostu nie będziemy mieć wyjścia. Dlaczego nawiązałam do sofy? Ponieważ po wyrzuceniu miejsca do spania i po spaniu przez pewien czas na podłodze, zrozumie się, które naprawdę łóżko, sofa, kanapa nam się podoba, i w którą powinniśmy zainwestować, a nie zostanie ono zakupione tylko z potrzeby czy przymusu.
2. Porządki na komputerze - najczęściej pomijana strefa życia, która często kryje w sobie dane z naszego życia, te ważne i ważniejsze. Jeżeli są na komputerze pliki sprzed 10 lat, które dawniej były uznawane za ważne, a przez kolejne lata wcale się do nich nie zaglądało, to po co zapychają dysk komputera i go spowalniają? Pora je wyrzucić, resztę przerzucić na dysk zewnętrzny - jak dawniejszy album do zdjęć - wsadzić do szafy i przeszłość niech zostanie zamknięta w pudełku, jeżeli całkowicie nie ma się odwagi jej pozbyć. Pora przygotować wnętrze komputera na nowe życie. Jest to niezbędne.
3. Porządki w finansach - temat najtrudniejszy, ale i najłatwiejszy zarazem. Po pierwsze pora zacząć zbierać paragony i podliczać je pod koniec miesiąca. Kwoty wydane na paragony mogą zaskoczyć i od razu będzie wiadomo, gdzie się podziały pieniądze, które można było wydać na nowy sprzęt w domu czy modny ciuszek. Porządki w finansach to także wypisanie ile posiada się miesięcznych opłat, z datą wykonania danej opłaty, rodzajem opłaty i kwotą. Taką tabelkę warto wypisać przynajmniej na rok. W nawyk wejdzie wtedy nie tylko zobaczenie ile ogólnie wydaje się na opłaty i jakie koszty wyjdą w danym miesiącu (ja np. w tym miesiącu muszę zapłacić za 3 domeny jakie posiadam i już mi to zwiększa konieczność podwyższenia zarobku), ale także będzie wiadomo jakie minimum trzeba wypracować, aby spokojnie mieć na opłaty i przyjemności.
4. Porządki w głowie - to już kwestia indywidualna i zależy od spraw jakie się przerobiło do tej pory. Warto jednak pomyśleć, że życie jest krótkie i czy warto tracić kolejne dni, tygodnie, miesiące i lata na wspominaniu starego, zamiast skupienia się na nowym? Jeżeli tamtego nie ma w naszym życiu - nie miało być. Jeżeli tych osób nie ma w naszym życiu - warto pamiętać, że nie chciały być. Jeżeli coś nie wyszło - pora próbować gdzie indziej. To, że jest jedno życie, nie znaczy, że nie można mu nadać kilku różnych sensów, opraw, scenariuszy. Pora rozpocząć kolejny scenariusz życia, skoro pierwszy kuleje lub runął. Ile jesteś w stanie scenariuszy swojego życia zrealizować?
To co? Dzisiaj zaczynacie swoje porządki, czy czekacie do jutra :) ?
Komentarze
Prześlij komentarz