SERIA FIRMA W ROK
[ #2 / 12]
PLAN
Jeżeli śledzicie mnie na bieżąco, to wiecie, że prowadzę kilka marek, które rozwijam w jednym czasie. Każda z nich się wyróżnia czymś innym. Niektóre są ze sobą połączone, np. blog Rok Dla Siebie jest połączony z moim kanałem na youtube, a znowu cały kanał łączy tematykę z mojego życia, biznesu oraz drugim blogiem Pracownia Nowoczesności.
Na tą chwilę blogi to jednak tylko przyjemność i podstawa do podzielenia się z Wami swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami, a także miejsce promocji moich produktów i usług, na których zarabiam.
Łącznie posiadam 16 marek, z których upublicznionych jest 8. Kolejne 8 grzeją ławy na swój czas ;) Wszystkie marki (bo tak je nazywam) to moje osobiste projekty wchodzące w skład jednej firmy, czyli mojego imienia i nazwiska.
Większość osób, które działają tak jak ja każdą taką markę nazwałabym projektem, ale że ja projektów architektonicznych zrobiłam mnóstwo w swoim życiu to niestety dla mnie projekt to projekt, a nie nowa forma pomysłu na rozwój firmy, czyli markę.
Pomysł i plan na stworzenie tylu marek wziął się w trakcie upadania mojej pierwszej firmy. Tamtą firmę zniszczyła nieuczciwa konkurencja i przez to, że było to jedyne moje źródło zarobku, leciałam na dół ze światłem błyskawicy i nie wiedziałam co się do cholery dzieje. Kiedy wreszcie do mnie dotarło, bo jedna firma powiedziała mi o tym wprost, zrozumiałam, że moje wysiłki w ratowanie firmy już nie pomogą. Nieuczciwa firma już się mocno postarała, aby zniszczyć mi opinie na rynku. Wtedy miałam dwie opcje - iść do pracy na etat i skończyć przerzucając towar na kasie (tylko takie ogłoszenia były w moim rodzinnym mieście), czy wymyślić coś nowego.
No i wymyśliłam coś nowego.
Jak to zrobiłam? Dokładne pomysły są w moim ebooku - Jak odkryć pomysł na biznes, ale mogę Wam zdradzić małą podpowiedź, bo wcale nie było to takie proste.
Kiedy od zawsze wie się jaki ma się cel i nagle ktoś niszczy most budowany latami, który miał doprowadzić do dalszej drogi i realizacji tego celu, człowiek przestaje mieć na siebie pomysł. Przestaje myśleć o sobie szerzej. Przestaje dostrzegać co potrafi i czy wogóle ma jakiekolwiek umiejętności. Dokąd wpadłam na pierwszy pomysł minęło kilka tygodni.
W tym czasie postanowiłam posłuchać wszystkich możliwych coachów biznesowych, osób, które osiągnęły sukcesy, posłuchać audiobooków wszelkich możliwych dostępnych darmowych książek, a także wypożyczyć z biblioteki wszystkie możliwe biznesowe książki.
Przez cały miesiąc, dzień w dzień oglądała, słuchałam i czytałam. W jednej z książek natrafiłam na zdanie, które odmieniło moje myślenie o biznesie. To był jak grom z jasnego nieba. Było tam zapisane, że Coca Cola jest tylko jedną z marek jakie posiada firma. Wiedzieliście, że Costa Coffee czy Cappy to także marki tego przodującego i bardzo pomysłowego w przekazie i na świecie napoju? No właśnie, pewnie Wy też nie wiedzieliście, tak jak i ja. Po przeczytaniu tej historii dostałam wiatru w skrzydła. Uznałam wtedy - Anka, co się przejmujesz upadkiem firmy? Teraz musisz się podnieść i mieć wiele marek, a kto wie czy za jakiś czas, któraś z nich nie stanie się równorzędnym partnerem tak spektakularnych marek światowych? Przecież każdy
Zaczęłam myśleć globalnie i to był początek planowania. Gdyby nie te książki, podcasty, historie ludzi nie usłyszałabym wielu ciekawych tematów. Oczywiście one chłoną dużo czasu, ale audiobooki można słuchać podczas kąpieli, myjąc naczynia, czy sprzątając mieszkanie, a podcasty puścić kiedy się wychodzi z psem na spacer. Na książki przeznaczamy jeden dzień w tygodniu i pochłaniałam je hurtowo, bo wiedziałam, że te doświadczenia innych marek dadzą mi obraz mojej obecnej wtedy firmy i mojej nowo budowanej przyszłości.
Dlatego zapraszam do zakupu ebooka, gdzie dowiecie się więcej jak wykrzesać z siebie pomysł na biznes i w tym miesiącu pora, abyście zaczęli słuchać innych - wtedy każdy plan wykrzesa się z Was sam.
-----------------------------------------------------
Zapraszam po więcej przemyśleń:
Komentarze
Prześlij komentarz