I jak tam po poprzednim wpisie z tej serii? Jakich programów do projektowania się nauczyliście przez te 30 dni? Śmiało piszcie w komentarzu, jestem ciekawa w jakim kierunku projektowym zamierzacie się dokształcać i czy jesteście na to gotowi?:) A jak nie jesteście, to po to jest ta seria, aby przygotować Was do tego z czym będziecie się mierzyć, a rozwinięcie tematu będziecie mogli zdobyć w moim ebooku, który jest na moim firmowym sklepie TUTAJ.
Za nami już:
Jeżeli już się z nimi zapoznaliście pora wspomnieć trochę o teorii i praktyce od podszewki.
Nie każdy projektant będzie architektem i nie każdy architekt będzie projektantem. To trzeba wiedzieć. Architekci czy chcą czy nie, muszą mieć spełniony jeden kluczowy warunek - przerobienie studiów stacjonarnych do uzyskania zawodu magistra inżyniera architekta (architekta wnętrz, architekta krajobrazu). Projektanci mogą działać tylko po kursach, ale nie mogą wykonywać wszystkich czynności, bez tzw. “papierka”.
W przypadku projektantów zajmujących się produktami i wzornictwem, tu też jest inna zależność. Inaczej tworzą osoby z doświadczeniem technicznym i konstruktorskim, inaczej bez niego. Jedno jest pewne, każdy design daje dużo więcej plastyczności i to co siedzi w głowie można w pełni, za pomocą różnego rodzaju materiałów przenieść do realnego życia.
Bez względu na to czy planuje się zostać projektantem mody, architektem, architektem lub projektantem wnętrz, dekoratorem wnętrz, architektem krajobrazu, projektantem ogrodów, projektantem wzorów przemysłowych, mebli, produktów użyteczności publicznej, a nawet projektantem stron internetowych jedno jest pewne - sama teoria nie wystarczy, praktyka to podstawa zdobycia umiejętności.
Kiedy ja nauczyłam się już projektować w teorii - poznałam wszystkie możliwe oprogramowania, założyłam stronę, uczyłam się jak działają projektanci na rynku (tylko nie lokalnym - to Wam nic nie da) przeszłam do praktyki.
Najpierw projektowałam dla znajomej, którą poznałam w centrum ogrodniczym w jakim miałam praktyki. Pierwsze projekty zaczęłam już robić dla niej na studiach. Były to bardzo małe zlecenia i pieniądze, ale dzięki temu zaczęłam. Po skończeniu studiów, kiedy od razu wskoczyłam w biznes, pierwszych klientów pozyskałam wystawiając się na targach. Byli to bardzo trudni klienci i skończyło się moim płaczem jak tylko od nich odjechałam - po tym, kiedy klient wziął mój projekt w wydruku do ręki, nawet na niego nie spojrzał i rzucił nim o ziemię. Byłam wtedy za młoda i za głupia, żeby wiedzieć, że takich zachowań się nie toleruje i urywa się kontakt jedną grubą kreską. Wszystko można znieść, ale nie pogardy, poniżenia i braku szacunku.
Każde kolejne zlecenia były już coraz lepsze.
Kiedy poznałam wykonawcę swoich projektów, który później regularnie zajmował się realizacją moich założeń (aż do momentu kiedy nie odwrócił się z dnia na dzień i wszystkie realizacje musiałam przejąć sama) postanowiłam wtedy, że będę jak najczęściej przyjeżdżać na te tereny w trakcie budowy, aby samodzielnie zweryfikować co w projekcie zrobiłam źle i jest do poprawki, i żeby nauczyć się w pełni projektować pod budownictwo. Zależało mi, żeby raz wykonany projekt był bez poprawek i żeby wyeliminować nadzory, które zawsze zabierają najwięcej czasu i pieniędzy.
Tak, teraz potrafię projektować pod wykonawców i nigdy nie mają pytań, a jak mają to bardzo drobne, a projekty realizowane są co do centymetra. No właśnie od lat projektuje pod względem praktycznym, a nie tylko w teorii, ale pytanie - czy nadal chce?
Ebooki jak dobrze projektować, i ta seria, jest odpowiedzią na powyższe pytanie. Dzielę się wiedzą, bo już nie chcę projektować. Zmęczyła mnie ta ciągła praca, w której klienci oczekują dostępności 24h na dobę. Trzeba mieć naprawdę na to siłę i cierpliwość, a ja z każdym kolejnym rokiem już tego nie mam. Chce po prostu pożyć, a projektowanie mi to utrudnia i blokuje tematy, które dają mi zdecydowanie więcej radości i satysfakcji - jak np. ten blog :).
Moja zdobyta wiedza w praktyce może pomóc za to Wam przez kolejne lata życia - chcącym projektować :) Oczywiście, moje firmy projektowe działają i działać będą nadal, nic w tej kwestii się nie zmieni, ale ja już przechodzę tylko na zawód - właściciel :) Daje miejsce młodszym projektantom, którzy ze mną współpracują.
Dlatego, jeżeli potrzebujecie uzyskać więcej wiedzy ode mnie, zapraszam do zakupu ebooków, natomiast jeżeli ktoś potrzebuje projektu zdalnego to może zamówić go przez sklep w promocyjnych cenach lub przejść do zakładki na zamówienie i zakupić projekt według konkretnych oczekiwań.
Poza projektowaniem warto wykonywać swój zawód chociaż przez rok - fizycznie. Na budowie, w stolarni, na terenie/ogrodzie, we wnętrzu. Dopiero to pozwoli być w pełni idealnym projektantem i unikać błahych błędów, a także wyciągać wnioski z już przygotowanych zleceń.
Powodzenia - szukajcie miejsca, gdzie poznacie swój zawód w praktyce - i nie chodzi mi o projektowanie, a wykonawstwo. Projektowania trzeba nauczyć się z teorii, ale tylko w wykonawstwie będziecie wiedzieć czy robicie to dobrze :) Powodzenia.
--------------------------------------------
Zapraszam także na swojego drugiego bloga Pracownia Nowoczesności
Komentarze
Prześlij komentarz