W związku z tym, że zima za pasem i chłodne dni już nastały, pora zmienić stylizacje w chłodniejszych odcieniach.
Większość ubrań jest często w zimie, w sklepach, w zachowawczych kolorach. Dla mnie musi być akcent kolorystyczny. Szarości owszem, jasne brązy w odcieniach również, ale kolor czarny tylko w postaci jednej rzeczy a nie całego stroju.
Oczywiście mam również tak, że często sięgam po ubranie w zależności od nastroju. Kiedy nastrój jest melancholijny często sięgam po ciemne ubrania, kiedy natomiast jest optymistyczny zawsze są to jasne stroje.
Dzisiaj mam na sobie bluzkę - sweterek, który dostałam od mojej mamy w paczce. Sweterek jest z pepco, jest wyjątkowo miły w dotyki i bardzo miękki. Ponadto jest dłuższy na jedną stronę i ma rozcięcie, więc można go opuścić i będzie miał wówczas taki ciekawy asymetryczny krój, lub związać tak jak ja to zrobiłam w tejże stylizacji.
Do tego rajstopy w odcieniu kawowym i niebieska spódniczka - niestety nie pamiętam gdzie zakupiona, i nie ma na niej metki, ale obstawiam, że może to być new yorker, vero moda, top secret lub reserved ;)
A jakie Wy kolory lubicie nosić zimą?
Niedługo napiszę Wam jakie kolory będą modne w 2018 roku i patrząc na nie mogę stwierdzić jedno - już mi się podobają :D wszystkie bez wyjątku - a z tym bywało u mnie różnie :)

Komentarze
Prześlij komentarz