Jak pogodzić chęć do czekolady z dbaniem o zmianę swojej sylwetki i lepszego odżywiania?
Ja znalazłam na to prosty sposób.
Oczywiście nie jestem w stanie odmówić sobie słodyczy, szczególnie jeżeli ktoś częstuje, i tym bardziej trudno mi przejść obok czekolady obojętnie kiedy mijam ją w sklepie, ale próbuje się powstrzymywać. Staram się ograniczać zakupy w sklepach stacjonarnych na rzecz zamawianych przez internet, z dowozem, dzięki czemu nie kuszą mnie alejki ze słodyczami czy wyłożone batoniki przy kasie, które krzyczą - weź mnie do domu, przecież wiem że dawno jadłaś, a ja, taki mały Ci nie zaszkodzę :)
No tak, trudno jest wtedy odmówić, jak czekolada macha wręcz, żebyśmy ją ze sobą zabrali.
Znalazłam jednak coś, i to przez przypadek, co ratuje moją wzrokową chęć na czekoladę - notesik czekoladowy.
Ostatnio kupiłam takie dwa, jako prezenty mikołajkowe dla rodziny i myślę, żeby wybrać się po jeszcze jeden dla siebie. Taki notesik, do zapisek na szybko, zawsze się przydaje, a już w tak oryginalnej okładce, to już w ogóle może zrobić furorę.
Notesiki kupiłam w sklepie - Flying Tiger Copenhagen - nazwa trudna do zapamiętania, ale po kilku zakupach już utkwi w pamięci na dłużej. Są tu bowiem tak genialne rzeczy, że jestem osobiście tym sklepem zafascynowana.
Zauważyłam jednak, że nie wszędzie czekoladowe notesiki są, ale zapewne jest to spowodowane dość szybką wyprzedażą ich w punkcie sklepowym .
Uwielbiam ten sklep pod każdym względem - przystępne ceny, pomysłowe gadżety, przydatne produkty, a przede wszystkim ORYGINALNOŚĆ - cecha, którą ja pożądam wręcz we wszystkim :)
Nie mogłam przejść obojętnie obok tych czekoladowych notatnikowych pyszności :D
Prawda, ze urocze? Cytaty, myśli, lista zakupów, czy na szybko zapisany adres - w takiej czekoladce będą przyjemnością :)
Komentarze
Prześlij komentarz