Ze względu na tegoroczną przeprowadzkę do Warszawy, która to nastąpiła w październiku, nie miałam możliwości zabrać ze sobą ozdób świątecznych, którymi zawsze dekorowałam dom na święta i okres przedświąteczny.
Wiedząc jednak, że w Szczecinie zostało mnóstwo ozdób, które kiedyś do Warszawy jeszcze przywiozę jak już w Nowym miejscu ustabilizuje swoje życie na nowo, nie chciałam inwestować w nowym miejscu w dodatkowe dekoracje.
Postanowiłam zatem kupić kilka elementów, na które nie wydałam więcej niż 20, 00 zł łącznie, a które nieco odmieniły wnętrze mieszkania, w którym mieszkam.
Kupiłam niewielką, brokatową choineczkę w Flying Tiger Copenhagen, która zastąpi mi w tym roku świeżą choinkę, którą ustawiałam co roku. Ponadto udało mi się kupić w Auchan czapkę Mikołaja za 0,86 złotych, a w Pepco bobki, które są jednocześnie oświetleniem, a które to w swojej złotej barwie będą idealnie pasować do aranżacji na balkonie czy tarasie kiedy będzie pełnia lata. Oświetlenie jest na baterie, podobnie jak kupione przeze mnie kilka lat temu ledowe oświetlenie z płatkami śniegu. Płatki mają chłodną barwę bieli, bombki ciepłą, ale jedne z drugimi się nie wykluczają. Szkoda, że bombki nie mają również chodnego światła ale nie można mieć wszystkiego, a ciepła barwa będzie ciekawie wyglądać latem na balkonie.
Kilka elementów udekorowało mi dom i mimo, że brakuje mi najbardziej świecznika adwentowego, Mikołaja i ceramicznego kominka, szczególnie dlatego, że to będą pierwsze święta bez Nich, to wiem, że ten rok jest na tyle specyficzny w moim życiu, że tak musi być i jest to etap przejściowy w moich życiowych decydujących zmianach.
A jak Wy urządziliście swój dom na święta? Na bogato w tym roku, czy skromniej jak wyjątkowo u mnie?
Komentarze
Prześlij komentarz