po burzy zawsze wychodzi słońce

Cytat znany chyba wszystkim – po burzy zawsze wychodzi słońce.

Dzisiaj tak nietypowo zaczynam, bo ostatnie moje lata, to raczej nie była burza, to stale przechodzące nawałnice, wichury, orkany i huragany J tak tak, pogodowe nawiązanie do tego co się w moim życiu działo w ostatnich latach tylko do takich warunków pogodowych mogę porównać.

Piszę dzisiaj o tym, bo może i w Wy przechodzicie takie burze i macie wrażenie, że gorsza sytuacja czy gorsze chwile nigdy nie się nie zmienią, nigdy się nie skończą. Ja przy każdej takiej sytuacji również tak myślałam, a jak burza przechodziła miałam nadzieję, że to koniec. Ale wtedy okazywało się, że to była tylko zwykła burza, a mnie czeka jeszcze/dopiero huragan.

Kiedy jednak przeszłam wszystkie nawałnice, orkany, burze, huragany, tornada, to każde kolejne coraz bardziej mnie wzmacniało, każde uczyło jak je przetrzymać, jak przeżyć, jak się nie poddawać, jak przeczekać i doczekać chwili jak miną.

Nie wiem czy nie spotka mnie kolejna burza czy nawałnica, ale wiem, ze jestem w stanie sobie już z każdą przeszkodą poradzić i wierzę, że kiedyś to słońce wreszcie musi wyjść J
Rok 2017 dla Nas wszystkich był dosyć pochmurny. Dużo deszczu, dużo wody i każdy z niecierpliwością czekał na słońce.

Wszyscy teraz mają nadzieję, że skoro 2017 rok był taki zachmurzony, to może 2018 okaże się słoneczny i wreszcie poczujemy prawdziwe upały, bo przecież – po burzy zawsze wychodzi słońce J
Jeżeli u Was też było nieciekawie w ostatnich miesiącach czy latach to nie ma co się łamać. Jeżeli kolejny rok ma taki być to co robimy? Bierzemy wszystko na klate!! A jak się okaże, że wszystko się odmieni? To wykorzystajmy tą energię, aby nigdy nie powtórzyły się te trudne chwile.
Dlatego już dzisiaj wypiszcie sobie na kartce wszystko co udało Wam się przetrwać i pomyślcie?

Udało się, skoro to przetrwałam/przetrwałem to inne też dam radę!
Pamiętajcie, szykujemy się na kolejny nowy rok życia, w którym pora realizować dalszą część marzeń.

Nie ma czasu. Życie ma ograniczony limit, więc nie czekajcie do starości. Wtedy będzie mniej sił, mniej zapału, mniej możliwości zdrowotnych. Zostaną chęci, marzenia i dążenie do ich realizacji, ale może być trudniej mając 90 lat na karku J

Chyba łatwiej jest zrealizować coś o czym się marzy mając 20,30,40,50,60,70 czy 80 lat, niż wtedy kiedy życie dobiega końca. A sami wiemy, że nie każdy z Nas będzie miał możliwość dotrwać do 90 lat, chociaż zapewne chcielibyśmy zobaczyć jak to wtedy będzie, jak wiele zmian za Naszego życia nastąpi na świecie i co my będziemy robić w tym wieku, gdzie będziemy, czego doświadczymy.

Przeżywacie teraz swoje słońce? Czy przechodzicie nawałnice?

Komentarze