9 grudnia odbędzie się największe spotkanie dla twórców internetowych i blogerów w Polsce w okresie przedświątecznym - Blogowigilia.
Mogłabym powiedzieć - wreszcie! -> po 6 latach od powstania mojego pierwszego bloga, albo powiedzieć - już!? -> po roku od powstania tego bloga.
Tak czy inaczej, w internecie udzielam się od lat i zawsze chciałam poznać środowisko, w którym sama działam i istnieje, a w którym ciągle czuje się jak laik, bo widzę, że w każdym blogowym temacie jest ważne co innego.
Z blogowniem i tworzeniem internetowym zawsze miałam ogromne nadzieję, na rozwój tych branż w formę zawodową. Nigdy tego nie ukrywałam i nigdy nie tworzyłam blogów tylko z czystej pasji.
Pasja to bowiem dla mnie robienie tego co fascynuje i co się kocha, a mnie tak wiele rzeczy fascynuje, że gdybym tylko miała robić to wszystko dla przyjemności, to nie miałabym z czego żyć, utrzymać się, a już nie mówiąc z czego opłaciłabym internet, aby tworzyć dalej i więcej i chcąc pokazać i poruszyć tak wiele tematów.
W biznesie jestem wiele lat. Własny biznes nauczył mnie naprawdę istotnych kwestii w temacie dzielenia się swoją wiedzą, umiejętnościami i doświadczeniem. Prawa autorskie, prawa twórcy zawsze stawiałam na pierwszym miejscu, więc blogerów, youtuberów i innych twórców internetowych, którzy poświęcają mnóstwo czasu na to, aby pojawiło się w sieci to co tworzą, nigdy nie traktowałam jako ludzi, którzy robią to tylko z pasji.
Przecież oni tworzą tak jak filmowcy, malarze , pisarze czy graficy, wiele lat temu, kiedy jescze o internecie nikt nie słyszał.
Różnica między nimi jest tylko taka, że tamci musieli się nachodzić, aby ktoś ich zobaczył i żeby mogli z tego żyć, a obecnie można to robić za pomocą sieci internetowej.
Mam nadzieję, że tak jak tegoroczny Seeblogers pozwolił mi poznać branże i wynieść wiele istotnych rzeczy do mojego blogowania, tak Blogowigilia pozwoli mi poznać ludzi i podzielić się wzajemnymi spostrzeżeniami na temat pracy w takim zawodzie jak influancer, bloger youtuber czy twórca internetowy.
Jestem bardzo ciekawa i jednocześnie lekko zestresowana. W nowym mieście od 2ch miesięcy, nie znająca nikogo, stawiająca pierwsze zawodowe kroki blogowe i youtubowe, będę czuła się pewnie nieco speszona. Mam nadzieję jednak, że w takiej sytuacji nie będę odosobniona, a może również spotkam tam osoby, z którymi miałam okazje się widzieć na Seebloggers :)
Dajcie znać czy będziecie? Kto z Was był? Kto wybiera się pierwszy raz? A może jest ktoś z Warszawy, kto będzie na blogowigilii nowicjuszem tak jak ja?:) Piszcie śmiało w komentarzach pod postem.
Komentarze
Prześlij komentarz