Efekty ćwiczeń - porównanie pierwsze - po miesiącu


W lipcu wspominałam, że co miesiąc będę pokazywać Wam efekty swojej pracy nad figurą. Mówiłam, że będę Wam raz w miesiącu pokazywać efekty mojej pracy nad sylwetką, i mimo, że na blogu się nie pojawiałam, to efekty figury z sierpnia uwieczniłam.

Oto jak wyglądałam w lipcu, a jak wyglądałam w sierpniu, równo po miesiącu. W kolejnych miesiącach będziecie widzieć efekty ćwiczeń również na bazie porównań z miesięcy wcześniejszych, abyście widzieli, że postanowienie zmiany sylwetki jest możliwe, nawet wtedy kiedy okoliczności do zdrowego trybu życia czy regularnej pracy nad sylwetką nie sprzyjają.

Jeżeli jesteście ze mną i czytacie mnie regularnie, to wiecie, że swoją figurę zmieniam na bazie ćwiczeń z Ewą Chodakowską. Jedni jej kibicują, drudzy zazdroszczą, a ja podziwiam, że na bazie fitnessu potrafiła zbudować ćwiczeniowe imperium, którego nikomu wcześniej się nie udało. Mnóstwo osób idzie jej śladami, ale to ona wybiła się jako pierwsza w tym temacie i to ona przoduje w temacie fit. Oczywiście jest wiele osób, z którymi można ćwiczyć, bądź które motywują do zdrowszego stylu życia, ale mi osobiście wydaje się, że najważniejsze jest w tym wszystkim nie motywowanie się innymi, tylko wewnętrzne, osobiste samozaparcie i pojawiające się w sylwetce efekty, które jak zaczynają się pokazywać, to nie chcemy ich stracić i ćwiczymy dalej.

Nie wiem jak to jest u Was, ale ja nie mam tyle samozaparcia jak inni. Wydaje mi się, że miałabym go więcej, gdyby moje sprawy osobiste czy zawodowe zaczęły iść po mojej myśli, ale póki jest w nich duża rozbieżność i często wiele niepewności, powoduje to wówczas także moje osobiste zniechęcenie i nawet jak próbuje w tym czasie ćwiczyć to nie działają na mnie nawet pojawiające się rzekomo endorfiny, bo moją głowę cały czas zaprzątają problemy. I nie chodzi mi tu o zmiany, które stale następują w moim życiu, ale o uregulowanie spraw zawodowych, które są niezależne od tych zmian.
Dajcie znać jak Wy radzicie sobie z samozaparciem, jak radzicie sobie z niechęcią do ćwiczeń czy trudnościami związanymi z dbaniem o sylwetkę. Śmiało piszcie w komentarzach pod postem i dzielcie się swoimi efektami z tego roku. A jeżeli nic się w Waszej sylwetce nie zmieniło to pamiętajcie – zostały pełne 3 miesiące, aby przywitać nowy rok z lepszą kondycją i figurą - wszyscy mamy jeszcze czas a wprowadzenie zmian.

Komentarze