Pod koniec stycznia, dokładnie 30 stycznia, odbywało się nietypowe święto - Dzień Głupkowatych powitań na Poczcie Głosowej.
Czym jednak jest nagranie na poczcie głosowej jak nie wizytówką Nas, szczególnie kiedy ktoś dzwoni do Nas po raz pierwszy?
Może to dziwne, ale ja nie lubię rozmawiać przez telefon. Po pierwsze dlatego, że nie mogę wyczuć danej osoby jeżeli nie widziałam jej nigdy wcześniej, a po drugie dlatego, że pamiętam jeszcze czasy kiedy życiem nie rządził telefon i było sto razy lepiej. Stacjonarne telefony odbierało się wtedy, kiedy było można lub kiedy było się w domu. Muszę przyznać, że wolałabym telefon z aplikacjami, funkcjami maila i sms, ale bez funkcji dzwonienia.
Wszyscy milionerzy czy znane osoby wiedzą, że telefon to najbardziej odciągająca od biznesu i życia rzecz. Nie można wykonać zadań, które trzeba albo się chce w ciągu dnia, jeżeli ciągle wydzwania telefon i ciągle ktoś Nam przeszkadza. Jak się nie oddzwoni, to traktują człowieka jakby to był przymus, że komórka jest przyklejona do ciała i oczekują, że nawet w toalecie powinno się odbierać telefon, nie mówiąc już o innych sprawach osobistych.
Kiedy zaczęłam odstawiać telefon i przestał on mną rządzić tak jak rządzi innymi, odnalazłam skupienie, uciekł mi przewlekły stres, poprawił mi się wygląd, a jak w smsie czytam - proszę o pilny kontakt - to już wiem, że to mało istotna sprawa, bo kiedy jest istotna, to w dalszej treści smsa byłoby napisane czego ta pilna sprawa dotyczy.
Dawniej odbierałam po 40 telefonów dziennie. Sama siedziałam po nocach, żeby zdążyć ogarnąć bieżące sprawy i zadania, projekty, z których żyłam, i na których zarabiałam. Telefon uniemożliwiał mi pracę w ciągu dnia, więc musiałam przenosić ją na wieczór i noc kiedy najczęściej byłam już bez życia. I jak rozumiem, że ktoś wykonuje taki zawód, że ciągle siedzi na telefonie - to to jest jego praca. Ale osoba, która jest odpowiedzialna za swoją firmę, projekty i ludzi nie może tylko całymi dniami rozmawiać przez telefon. Szkoda, że tego się nie rozumie.
Stąd też uważam i poszłam w ślady milionerów i nie odbieram nieznanych numerów, chyba, że napiszą mi smsa w jakiej sprawie dzwonią lub nagrają się na pocztę głosową.
Jestem obecnie w momencie zmiany nagrania poczty głosowej.
Jak to zrobić, aby pilne sprawy nie były tak pilne, a ludzie nie oczekiwali niemożliwego, czyli odbierania telefonu i oddzwaniania o każdej porze dnia i nocy?
Moja propozycja nagrania jest taka: " Dzień dobry, przy telefonie ...... W tej chwili nie mogę odebrać telefonu. Jeżeli sprawa jest pilna proszę o pozostawienie wiadomości głosowej lub sms czego sprawa dotyczy, a odezwę się w wolnej chwili. Preferuje kontakt mailowy, więc zapraszam do pozostawienia wiadomości mailowej. Mój adres email to: projektanteczka@gmail.com Odpowiadam na maila dwa razy dziennie o godzinie 9:00 i godzinie 21:00. Pozdrawiam"
Dlaczego to właśnie takie słowa wydają mi się najbardziej odpowiednie? Bo ilość odsłuchanych nagranych powiadomień z poczty głosowej kiedy ktoś zostawił wiadomość, które brzmią tylko - Dzień dobry, proszę o telefon - jest zatrważająca i niczego nie wnosi. Ani informacji po co ktoś dzwoni, ani celu w jakim ja mam oddzwaniać na swój koszt i ile to czasu zajmie, ani tym bardziej czy może to poczekać, czy musi być załatwione tego samego dnia.
Jakie Wy nagrania na poczcie głosowej macie u siebie? Sprawdzają się, czy również za każdym razem musicie oddzwaniać, żeby dowiedzieć się o co w ogóle chodzi?
Komentarze
Prześlij komentarz