Mimo, że początek studiów za niecały miesiąc, dzisiaj postanowiłam poszperać trochę w stylizacjach, które nie tylko przydadzą się przyszłym studentkom, ale każdej kobiecie, która nie tylko chce dobrze wyglądać, ale także czuć się w danym stroju wygodnie. Tak naprawdę poszukiwałam w sieci czegoś dla siebie, bo moje codzienne ćwiczenia wreszcie dają efekty i będę mogła szykować się do nowych zakupów, więc wybrałam tylko kilka sklepów, w których upatrzyłam ciekawe rzeczy, które prędzej czy później trafią także i do mojej szafy. Są to sklepy varlesca, lou i buty lovet, z których asortymentu właśnie swoje propozycje stylizacji dzisiaj pokazuje.
Studentką nie jestem już od dawna. Mimo, że w moim zawodzie część kwalifikacji dodatkowych by się przydała, tak drugi raz na studia bym iść nie chciała. I nie chce absolutnie zniechęcać tych, którzy się na nie wybierają, bo niektóre zawody (tak jak architektoniczne) są na tyle specyficzne, że tych studiów wymagają, tak gdybym miała wybierać raz jeszcze, to cofnęłabym się do czasów kiedy na studia się wybierałam i po prostu znalazłabym prace, w której chciałabym się czegoś dodatkowego i przydatnego nauczyć, co pomoże mi w rozwoju firmy. Wybrałam zawód, gdzie uczę się całe życie i już mieć tak będę, ale biznes pokazał mi, że to kompletnie nie jest istotne.
Poza tym na własnych studiach poznałam mnóstwo zawistnych i zazdrosnych osób, które niszczyły moją radość do życia i spokój psychiczny, więc wolałabym, aby tych lat nigdy nie było i tak też wyparłam je ze swojej podświadomości, by zapomnieć o wszystkich przykrych sytuacjach.
Pierwsza propozycja to sukienka z kurtką i botkami na słupku
Druga luźniejsza - jeansy, sweter, długi płaszcz, również botki (które kocham, a których uświadomiłam sobie, że mam zdecydowanie za mało) i kapelusz.
Którą stylizacje byście wybrały na tegoroczną jesień?
Komentarze
Prześlij komentarz