SERIA KUPUJ Z GŁOWĄ [#7] RATY, LEASING, KREDYT?

raty, leasing, kredyt

Czas pandemii pokazał, że z jednej strony kredyt to ratunek, a z drugiej pętla na szyje. Z jednej strony raty to możliwość inwestycji, a z drugiej zaplątanie się w kolejne dodatkowe regularne spłaty. Z jednej strony leasing to możliwość rozwoju firmy, a z drugiej utrata wszystkiego, kiedy się nie zarabia.
Dlaczego poruszam ten temat w serii kupuj z głową? Dzisiaj trochę moich przemyśleń na ten temat z własnych doświadczeń i doświadczeń innych ludzi, którzy pojawili się na mojej drodze.

Czy warto skorzystać z kredytu, leasingu, rat?

Czy ja miałam kiedyś kredyt lub kartę kredytową? Oczywiście, że miałam i mam nawet w tej chwili kartę. Obecny kredyt kończy mi się we wrześniu tego roku i zamierzam go jak najszybciej spłacić, bo jest to dla mnie zbyt duże obciążenie.
Czy mam leasing? Niestety nie i nigdy nie miałam. Po pierwsze dlatego, że moje finanse na to nie pozwalały, a jak już pozwalały, to nieuczciwa konkurencja zniszczyła mi firmę i wstrzymałam się z takimi decyzjami na przysłowiowe kiedyś. Teraz jednak już bym chyba ie zdecydowała się na leasing - chyba, że na sprzęt komputerowy, ale każde obciążenie finansowe i raty u mnie z dziwnych powodów blokują lepszy zarobek.
Czy brałam kiedyś coś na raty? Nie, chociaż próbowałam. Tak się jednak los ułożył, że musiałam skupić się na czymś pilniejszym i kiedy przyszła pora zakupu już sama zarobiłam na tą rzecz.

To jak ja widzę formę pożyczek, kredytów, leasingów i rat wygląda nieco inaczej niż większości osób. Ja nigdy nie chciałam nikomu imponować. Nigdy nie miałam poczucia, żeby się przed kimś popisywać co mam, a czego nie mam. Nigdy nie mam poczucia zazdrości, bo uważam, że trzeba wiedzieć komu się zazdrości - otoczka z zewnątrz może kryć mroczną dusze danej osoby lub życie, które jest całkowitym przeciwieństwem naszych marzeń. Zazdroszcząc takiej osobie nie przyciągamy ułudy, którą pokazuje światu tylko jej prawdziwe życie - nie wiedząc jak ono naprawdę może wyglądać.
Stąd też nie mam poczucia, że muszę się zadłużać, aby coś kupić i popisać się tym przed innymi. I nigdy takiego poczucia nie miałam. Chęć posiadania większej ilości pieniędzy w moim życiu, sprzętów czy samochodu wiąże się i zawsze wiązała z faktem spełnienia moich marzeń i realizacją planów i projektów, których bez nich zrealizować nie mogę. Nie wiem dlaczego ludzie nie podchodzą do rzeczy materialnych tal jak ja, tylko w większości patrzą na to, żeby nie wyglądać gorzej w oczach innych. A za przeproszeniem - Ci inni utrzymują? Płacą rachunki? Spłacają te kredyty? Nie? To po jakiego grzyba jest mi potrzebne ich zdanie?

Ja zdecydowanie wole odmówić sobie czegoś i kupić to dopiero, mając jakąś gotówkę. Nie znaczy to jednak, że pożyczki i kredyty nie są dla mnie czymś okropnym, ponieważ obecna karta kredytowa jaką posiadam uratowała mnie kilka lat temu kiedy upadałam i nie miałam pieniędzy, żeby opłacić rachunki za mieszkanie. Teraz mnóstwo osób jest w podobnych sytuacjach. Masa ludzi potraciła mieszkania, musiała zrezygnować z wynajmu. I czy teraz patrząc wstecz nie widzą, że te wszystkie rzeczy i gadżety na pokaz mogły być zastąpione czymś, co zapewniłoby im byt na tu i teraz?

Wszystkie pożyczki i leasingi to ostatnia deska ratunkowa - nie pierwsza. Pierwszą powinno być znalezienie zajęć, które podreperują budżet jak potrzeba i sprzedaż wszystkiego z domu co się tylko da. Kiedy już wyprzeda się wszystko - wtedy dopiero zostają kredyty.

Kiedy i Wy będziecie o tym myśleć, najpierw na środek domu czy mieszkania wyciągnijcie wszystko, co można upłynnić. Może się okazać, że jesteście bogatsi niż Wam się wydaje i unikniecie kredytów w czasie niepewnych lat z pandemią.
A kiedy będziecie chcieli więcej wskazówek jak sobie poradzić w trudnych, życiowych sytuacjach, bądźcie ze mną dłużej. Niedługo będzie można zapisać się do newslettera, a wtedy będziecie mogli skorzystać z dużej możliwości praktycznych rozwiązań z mojego własnego życia.

Jeżeli nie widzieliście poprzednich wpisów z tej serii to zapraszam:

(#1) Plan na rok

(#2) Licz

(#3) Kupno - Sprzedaż

(#4) Nowe czy używane

(#5) Oszczędność na jedzeniu

(#6) Paragon to klucz do twoich finansów


Dajcie zna w komentarzu czy kredyty i pożyczki Wam uratowały kiedyś życie, czy pogrążyły jeszcze bardziej niż byliście. Jak sobie z tym poradziliście?


------------------------------------------------

Zapraszam po więcej przemyśleń:

---------------------------------------------------
Prawa autorskie:
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie czy modyfikowanie treści z tego bloga w formie tekstowej lub audiowizualnej (video) podlega pod prawo karne i będzie egzekwowane.
Więcej w zakładce prawa autorskie na górze strony.

Komentarze