SERIA ZAPROJEKTUJ SWOJE ŻYCIE (#5) - Skup się

zaprojektuj swoje życie - jak się skupić

Witam Was w grudniu :) W tym cudownym, przedświątecznym czasie, który ja osobiście uwielbiam, a w którym rozpoczynam także vlogmas na moim kanale youtube. Jeżeli jeszcze go kanału nie poznaliście i chcecie spędzić ze mną przedświąteczny czas to zapraszam @Projektateczka

Jak wcześniejsze punkty z tej serii? Przerobione?

Jeżeli nie, możecie powrócić do nich tutaj i zobaczyć co już za nami w drodze do zmiany swojego życia:

#1) Najpierw Plan

#2) Pora na porządki

#3) Definitywne zakończenia

#4) Nie patrz na boki


Dzisiaj pora porozmawiać o skupieniu. Jak długo jesteście w stanie utrzymać skupienie? Ja zauważyłam, że maksymalne skupienie potrafię utrzymać w obecnych latach na maksymalnie godzinę. Po tym czasie zawsze mnie coś na chwile rozproszy. Kiedyś, jeszcze na studiach byłam jak nakręcona. Siedziałam przy projekcie i nie było mnie  w stanie nic rozproszyć. Wtedy też nie było za wiele mediów społecznościowych, człowiek nie musiał myśleć o zdobywaniu ciągłych zleceń dla firmy (niestety tak to jest w usługach, dlatego stworzyłam masę swoich produktów, aby ten wysiłek w zdobywaniu codziennie nowych klientów, przekuć w tych, którzy faktycznie chcą coś ode mnie kupić - produkty, ebooki, książkę, kursy itp. - szczegóły na moim sklepie - Zapraszam).

Na studiach byłam skupiona tylko na nauce, dokształceniu się z zawodu, który wtedy jeszcze kochałam, rozwoju projektowym. Mojej głowy nie zaprzątało tyle spraw ile teraz, więc i nie musiałam się również rozpraszać.

Teraz te myśli przelatują po głowie, ze wszystkich stron każdy czegoś oczekuje, więc jest dużo, dużo trudniej.


Znalazłam jednak sposób jak skupić się dłużej. Po pierwsze doszłam do wniosku, że brakuje mi witamin i to jest duży problem w utrzymaniu skupienia.

Oczywiście najbardziej popularną formą witamin, aby wspomóc proces myślowy jest zestaw multiwitamin lub po prostu magnez. Tyle tylko, że mi pomogło coś zupełnie innego.

Moim wspomagaczem w skupieniu i intensywniejszym myśleniu okazał się Wapń + witamina D3 + witamina K. Ten post nie jest sponsorowany, więc marki tu nie będzie ;) ale ogólnie nie znoszę tabletek i jedyne co przyswajam to formy płynne, więc stosuje taką formę w tabletkach musujących. Wypijam rano lub po południu w schłodzonej wodzie jak oranżadę i cały dzień mam genialne myślenie i skupienie. 


Dobrym sposobem na pobudzenie myślenia (nie do końca skupienie, ale daje kopniaka do działania) jest zimny prysznic. Nie tylko poprawia wygląd skóry, ale także pobudza do działania i nie powoduje senności. Najlepiej do zimnej wody przyzwyczajać się stopniowo. Później wchodzi w nawyk. A najlepszym uczuciem w tym wszystkim jest fakt, że po zimnym prysznicu robi się naprawdę gorąco. Jeżeli znacie uczucie długiego przebywania na śniegu a później wejście do ciepłego pomieszczenia, to będziecie wiedzieć o jaki gorąc wewnętrzny chodzi :) Każdy o tym mówi, ale nie każdy opowiada co się wtedy przeżywa, co czuje i jak wpływa zimna woda na wygląd. 


Ale nie tylko metody w kwestii skupienia są tu istotne. Po prostu, kiedy już masz zamknięte wcześniejsze etapy i zrobione porządki w życiu teraz pora skupić się maksymalnie na sobie. Nie rozmyślać o przeszłości, nie rozmyślać o osobach, które wyeliminowałaś/eś ze swojego życia, czy o tym co się nie udało do tej pory. Zamknij tamten cały etap myśląc tak - Życie numer jeden - zrealizowane. Teraz życie numer dwa.

Zwróć uwagę, że każdy z nas rodzi się raz, ale kto powiedział, że w tym jednym życiu nie możesz mieć kilku wcieleń?

To jest jak z farbowaniem włosów. W jednym miesiącu możesz być blond, w drugim zmienić kolor włosów na rudy, a w jeszcze kolejnym na czarny. Trzykrotnie zmienisz odbiór swojej osoby tylko przez jedno pofarbowanie włosów. Dlaczego zatem inni i Twoje wcześniejsze życie, które kulało lub zaczęło kuleć tak bardzo jest dla Ciebie ważne, że boisz się je zmienić.

Podejdź do swojego życia jak do fryzury i przeżyj w jednym życiu kilka swoich obliczy. A kiedy tęskni się za przeszłością czy ludźmi powiem Ci jedno - od Twojego urodzenia do śmierci nie ma jednej i tej samej osoby przez cały czas. Pogódź się z tym, że nikt kogo teraz znasz nie zostanie z Tobą do śmierci. Prawda, że daje to wtedy do myślenia?

Ani rodzice, ani znajomi (mogą odejść szybciej), ani miłość życia (w jednym czasie z tego świata nie zejdziecie). Dlatego - pora myśleć o sobie! 


Skup się, przemyśl, gdzie ucieka ci uwaga i czas, które powinnaś/powinieneś przeznaczyć na siebie i od stycznia ruszamy z kolejnym tematem :)


Udanych, miłych i owocnych przygotowań do Świąt :)

------------------------------------------------

Zapraszam po więcej przemyśleń:

Komentarze