SERIA PROJEKTOWANIE W ROK [#10] Nie poddawaj się otoczeniu i presji

 

Wybierając zawód projektowy nigdy nie sądziłam jak wielu ludzi w tej branży próbuje zmienić wizje drugiego człowieka. Najgorsze, że takimi ludźmi są sami klienci. Niedawno usłyszałam, że do szkoły podstawowej wchodzi 100% kreatywnych dzieci. Ze szkoły podstawowej wychodzi już tylko 2% dzieci kreatywnych, a 98% zmienia się pod narzucane normy. No cóż, mogę powiedzieć tyle - ja, buntownik z wyboru, jestem świadomie w tych 2% :) A Wy?

Czym jest kreatywność i twórczość?

Wiele ludzi uznaje się za twórczych i kreatywnych, a tak wcale nie jest. Wiele osób mówi, że na świecie wynaleziono już wszystko, a również tak nie jest (mam cały zeszyt z pomysłami i rzeczami, które spisuje od 2015 roku - jakich do tej pory nikt nie wynalazł, a skorzystałoby z nich mnóstwo osób). Oczywiście, powstają nowe rzeczy, ale ja mam czasami wrażenie, że powstają tylko po to, aby zrobić z ludzi takich samych. Kontrolować ich, narzucać swoje zdanie i poglądy, tłamsić indywidualność, aby dostosowywać się do danych cech zachowania czy grup społecznych. Wtedy zawsze mówię - wolę być do końca życia sama niż zmieniać się pod czyjeś widzi misie. Tak jak te wspomniane na wstępie dzieci (dotyczy to także nas wszystkich), które kiedyś poszły do szkół podstawowych i wyszły z nich już bez swoich kreatywnych umysłów.

Jak słyszę od lat (od momentu kiedy rozpoczęłam zawód projektowy, to okazało się być to dla mnie strasznie dostrzegalne), każdy, notorycznie, chce coś we mnie zmienić. W całym swoim życiu nie spotkałam ani jednej osoby, która uznałaby mnie taką jaka jestem. Tylko raz, miałam sen, że spotkałam człowieka, któremu podobało się we mnie wszystko - charakter, wygląd, spojrzenie na świat, poglądy. W tym jednym śnie poczułam pełną akceptacje mnie, bez narzucania mi swojego zdania. On nic nie narzucał. Szanował, słuchał, doceniał. W jednej sekundzie poczułam co to znaczy być naprawdę akceptowaną osobą, a nie czuć udawaną akceptacje typu: super to robisz, ale może zmienisz to i to. Ten projekt jest świetny, ale chcielibyśmy poprawki, bo... Każdego dnia dostaje chociaż jednego maila z informacją o poprawieniu czegoś co robię, bo komuś się coś znowu nie podoba. Jakie to jest tłamszenie kreatywności. Jakie to jest łamanie serca twórcy. To wiedzą chyba tylko architekci :)

Wiele osób uznaje, że jak coś tworzy w sieci i jest to kopią już istniejących rozwiązań to staje się tzw. "twórcą internetowym". Hm.. no jakby to powiedzieć. Nie, to nie twórca internetowy, to tylko odtwórca. Św.P. Zaha Hadid mój jedyny życiowy autorytet jeżeli chodzi o projektowanie, projektowała architekturę, wnętrza, ubrania, buty czy przedmioty użyteczności publicznej i wzornictwa, z wizji w swojej głowie. 

Czy kiedykolwiek miała się kim inspirować, skoro nikt przed nią takiej architektury i rzeczy nie tworzył?

No oczywiście, że nie! Dlatego była twórcą doskonałym. To były jej pomysły. Była pionierką w tym co robiła. Dopiero po niej pojawili się "inspiratorzy" jej twórczości i zaczęli proponować podobne rozwiązania. A czemu nie przed nią? Co pomysłów zabrakło?

Kiedy patrze na ludzi uznających się teraz za twórców, to myślę sobie - jesteście galaktyki świetlne od tego co robiła Zaha. Ją bez wątpienia można nazwać twórcą, a Was... hm... Pokażcie coś równie wielkiego co udało Wam się zaprojektować lub stworzyć - bez pomocy innych, bez inspirowania się czymkolwiek i kimkolwiek, bez słuchania innych jak to zrobić. Jeżeli stworzycie samodzielnie coś równie wielkiego jak projekty Zahy Hadid - Gratulacje! Dopiero wtedy będzie można uznać Was za twórców i kreatywnych ludzi. A tak, zawsze będziecie tylko odtwórcami. Kopią innej kopi, która kopie pogania. Setką, niczym nie wyróżniających się ludzi. Przeciętnymi ludźmi z rzekomo oryginalnymi pasjami i oryginalnymi pomysłami. Nie! Pasjami i pomysłami jak każde inne, poglądami również, bo to nie są twórcze i oryginalne pomysły. Są jak setki innych, istniejących, znanych, popularnych, albo uznawanych za nowy trend. Nie ma w tym żadnej innowacji. Dlatego tak ważne jest, aby nie poddawać się otoczeniu i presji kiedy faktycznie chce się projektować i tworzyć to, czego jeszcze na świecie nie ma.

Dlaczego nie poddawać się otoczeniu i presji?

Od kilku miesięcy, a może nawet roku, mówię, że nienawidzę swojej pracy. Złapałam się na tym kilkakrotnie. Kiedyś ją kochałam. Nawet zrobiłam kiedyś bluzę z nadrukiem "Kocham swoją pracę", która jednocześnie reklamowała mój biznes (którego już brak).

Tak jak w tym momencie pokazałam światu, że swoją pracę kocham, tak samo szybko ją znienawidziłam kiedy pojawiali się coraz gorsi ludzie wokół mnie - jak to mówią: "Z kim przystajesz, takim się stajesz". Mnóstwo osób zmienia się na niekorzyść pod względem środowiska w jakim jest, ludzi z jakimi przebywa czy wybrania nieodpowiedniej partnerki lub partnera życiowego, bo kierują się sercem (oczami) i rozum wtedy znika. Ja natrafiłam wtedy na bardzo złych klientów, i to w przypadku kilku zleceń pod rząd. I wtedy miłość do zawodu się skończyła.

Teraz ponownie moja praca mnie nie zadowala, z różnych względów (historię moich ostatnich dwóch lat kiedyś będziecie mieli okazje usłyszeć). Może także z powodu tego zmęczenia związanego z ciągłym "poprawianiem" mnie, projektów, mojego życia. Czasami sobie myślę, że gdyby ktoś faktycznie chciał mnie poznać, a nie uważał, że zna - bez zmieniania mnie - to wtedy powstałyby rzeczy na globalną skalę. A tak... tłamszą wszystko w zarodku, a mi się odechciewa z tymi ludźmi ciągle użerać i wprowadzać na rynek coś co za chwilę jest ukradzione (bo gdyby było skopiowane i zakupiona byłaby ode mnie licencja za pomysł i wykupione byłoby komercyjna możliwość publikowania moich treści i pomysłów - to jeszcze. Ale mi nikt za to nie płaci, a ja nie utrzymuje się z powietrza i uśmiechania się do złodziejaszków, że im świetnie wzrasta życie na okradaniu mnie). Muszę wykonywać pracę, której nie znoszę, bo tą co kocham - okradają i nie mogę przez nich zarabiać. 

I tak, później znowu jestem uznawana za najgorszą, bo nie dałam się okraść z pomysłów, które to mi mają dać byt, a nie im. Ale coraz bardziej myślę, że nawet wolę ten stan bycia najgorszą, bo pozbywam się felernych ludzi ze swojego życia, których ja w swoim życiu mieć nie chce. Tylko ja znam prawdę o sobie. I tak ma zostać.

Ale to jest właśnie przykład, że w zawodzie projektowym kradzieże, próba zmiany życia, wyglądu, pomysłów, umniejszanie na każdym kroku są tak notoryczne, że gdyby człowiek się temu wszystkiemu poddał i ich słuchał, to niestety musiałby być tak okropny jak Ci ludzie i musiałby się stać tak samo przeciętny jak oni - ci notorycznie kopiujący, naśladujący, poprawiający, zmieniający na każdym kroku.

 A jak się tego nie chce, to się jest w tych 2% dzieci wychodzących z podstawówki nadal z kreatywnym umysłem i ten umysł utrzymuje się i walczy o niego ze wszystkich sił, przez całą resztę własnego życia. Tak jak ja walczę o siebie każdego dnia - mimo ciągłych przeszkadzających, naśladujących i zmieniających mnie ludzi - na moje własnej drodze życiowej.

Kto z Was ma taki umysł jak Zaha Hadid i też musi się wkurzać na tą bylejakość otaczającego świata?

A może ktoś z Was tworzy innowacje, którą musi ukrywać przed światem, bo też już wielokrotnie (tak jak ja) był okradany z pomysłów i swoich wizji?

Dajcie znać w komentarzu. Może kiedyś przyjdzie czas, że połączymy siły, a nie będziemy musieli ukrywać się przed bylejakością?

Jeżeli nie czytaliście poprzednich wpisów z serii projektowej to zapraszam do linków poniżej. Niedługo strona będzie miała małą przerwę z przyczyn technicznych, więc będzie miała urlop i nic nie przeczytacie, więc zapraszam już teraz.

  1. PRZYGOTOWANIA
  2. NIE PROJEKTUJ JAK 20 LAT TEMU
  3. NAUKA TO PODSTAWA
  4. W PRAKTYCE, NIE W TEORII
  5. NIE DAJ SIĘ OMAMIĆ
  6. DOKŁADNIE ORGANIZUJ
  7. KONSEKWENTNIE DO KLIENTA
  8. Ceń się mimo wszystko, lub mów, że jesteś amatorem
  9. Uważaj na wrogów


------------------------------------------------

Zapraszam po więcej przemyśleń:

---------------------------------------------------
Prawa autorskie:
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie czy modyfikowanie treści z tego bloga w formie tekstowej lub audiowizualnej (video) podlega pod prawo karne i będzie egzekwowane.
Więcej w zakładce prawa autorskie na górze strony.

Komentarze